Maraton w Pradze 12.05.2013

Praga 2013

…..każdy bieg jest inny, każdy ma swoją historię ……

Praga – miasta do którego chętnie się wraca i to nie tylko ze względu na zabytki i muzea, ale również na ofertę kulinarną. Regionalne jedzenie jest jednym z tych punktów wycieczki, którego nie można pominąć. Któż mógłby się oprzeć pieczonej kaczce z mixem knedliczków oraz białą i czerwoną kapustą sporządzoną na słodko. Na taką mało sportową dietę trzeba sobie zasłużyć.

Dzień 12 maja nadchodzi, maraton i minimaraton w Pradze. Bez problemu trafiamy na Expo, wolontariusze udzielają wyczerpujących informacji. Odbiór pakietów. Napięcie z godziny na godzinę rośnie. To już kolejna tak duża impreza, na której jesteśmy, a za każdym razem to samo niezapomniane uczucie.

Dzień startu. Organizatorzy ponownie nas mile zaskakują. Strefa biegacza odpowiednio duża, żadnych przepychanek, czy kolejek do depozytu i toalety. Wszystko ogrodzone, wstęp tylko dla uczestników. Mnóstwo wolontariuszy. Komunikaty w różnych językach. Czuliśmy się bezpiecznie i pod całkowitą opieką. Przejście na start do odpowiednich sektorów bardzo dobrze oznaczone. Jedyne co nam pozostało to skoncentrować się do biegu. Organizacja na najwyższym poziomie.

Start na rynku i ruszamy. Trasa bardzo płaska i przeprowadzona najładniejszymi miejscami Pragi, wyjątkowo malowniczo i cały czas w centrum, gdzie wszędzie było mnóstwo kibiców. Ilość punktów żywieniowych wystarczająca. Jedynym mankamentem była nawierzchnia, która w niewielkiej ilości była przeplatana kostką brukową.

Świetną zabawę mieli również biegacze minimaratonu. 30 minut po starcie maratonu z tego samego miejsca ruszył minimaraton /4.2 km./. Kilka tysięcy ludzi w jednakowych koszulkach z uśmiechem na twarzy, robi wrażenie. Tu nie chodziło o czas, wynik ale o sam udział. Każdy kto startował w kilku tysięcznym biegu wie o czym piszę. Oczywiście pełen socjal. Pakiety startowe, strefa biegacza, masaże przed i po biegu, napoje, medale no i mnóstwo fleszy. Lansik jak zawsze. Cóż więcej chcieć. Biegły same gwiazdy… ;)

Organizatorzy chcąc ściągnąć jak największą liczbę uczestników, wzbogacają bieg główny biegami towarzyszącymi, w których może wziąć udział cała rodzina. Biegi kilkuletnich dzieci czy rodziców z wózkami to już norma.  Nierzadko medale z takich biegów są bardziej eksponowane niż inne.

Kaczka zjedzona, piwo wypite czas wracać do domu i planować następne wyjazdy….

Relacjonował Grzegorz Ratajczyk, Prague Marathon 4:19:12

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Administracyjne. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>